Preparowanie
Wysłany: 2010-Lut-13, 14:24
W związku z pytaniem Przemka o preparowanie muchówek zamieszczę w tym miejscu kilka propozycji tego ważnego elementu związanego ze zbieraniem bzygów.
Sposobów na preparowanie widziałem wiele i myślę, że prezentacja wszystkich nie jest konieczna.
Każda mucha wymaga indywidualnego podejścia do preparowania. Najważniejszym elementem którym powinniśmy się kierować jest takie zabezpieczenie owada które umożliwi nam jak najłatwiejsze dostrzeżenie cech diagnostycznych oraz dalsze przechowywanie owada(lub jego fragmentów). Właśnie z tych powodów przedstawicieli wielu rodzin muchówek powinno się przechowywać w alkoholu oraz dokonywać oznaczenia mokrych owadów.
Bzygowate dają nam możliwość całkiem dużej plastyczności w sposobie preparowania. Nie ma przeszkód w przechowywaniu "na mokro", natomiast niedogodność tego sposobu pojawia się podczas oznaczania materiału. Wynika to z tego iż większość kluczy powstała na materiale preparowanym "na sucho". Owady przechowywane "na mokro" należy przed przystąpieniem do oznaczania osuszyć.
O problemach związanych z preparowaniem bzygowatych musimy być w pełni uświadomieni już w chwili odłowu muchy.
Pierwszym pytaniem jakie musimy sobie postawić to czy powinniśmy pozbawiać owada życia właśnie w tym momencie, a nie innym. To kiedy zdecydujemy się uśmiercić owada zależy miedzy innymi od:
- ilości materiału zebranego w danym momencie
Jeśli łapiemy niewiele owadów w określonym czasie, ich ilość nas nie przeraża i dla każdej muchy możemy znaleźć miejsce w suchej próbówce oraz w torbie gdzie się nie ugotuje, to staramy się zabrać to bzyczące towarzystwo do pracowni. W warunkach domowych mamy znacznie większe możliwości związane z uśmierceniem owada.
Natomiast jeśli w terenie spotkamy się z sytuacją gdy już nie nadążamy z odławianiem pojawiających się ciągle nowych owadów. W chwili gdy mamy świadomość że nie posiadamy tak dużej ilości fiolek, przystępujemy do zatruwania owadów w terenie. W takich chwilach dochodzi najczęściej do uszkodzenia często bardzo cennych owadów. Uszkodzenia związane są najczęściej z mokrymi ściankami zatruwaczki, sklejaniem się owłosienia, skrzydeł, oraz całych okazów. Niestety najpopularniejszy środek do zatruwania owadów(octan etylu) do trucia muchówek wykazuje szereg poważnych wad.Niestety środki działające "na sucho" są trudno dostępne. Należy pamiętać by owady w zatruwaczce przebywały możliwie jak najkrócej. Dłuższe przebywanie w oparach octanu powoduje zmianę ubarwienia na którym nam tak bardzo zależy, przetłuszczenia, "wyskwarzenie". Nie wolno stosować do zatruwania muchówek zatruwaczki wcześniej stosowanej do uśmiercania motyli, zanieczyszczonej łuskami.
- stopień otłuszczenia owada
Zgromadzone materiały energetyczne mogą stanowić pożywkę dla bakterii i powodować przetłuszczenie okazu, często nieodwracalnie go niszcząc.
- stopień stwardnienia chityny
Osobniki które opuściły bobówkę tuż przed odłowem są bardzo podatne na zniekształcenia ciała objawiające się zwijaniem odwłoka, zapadnięciem części twarzowej.
Niektóre wyjątkowo pięknie ubarwione gatunki należy traktować ze specjalną ostrożnością jak np. Didea alneti która przez kontakt z octanem zawsze traci swoje naturalne barwy.
Przy właściwym preparowaniu należy pamiętać o odsłonięciu jak największej ilości cech.
Skrzydła i odwłok nie mogą być skręcone, nogi nie powinny przylegać ściśle do pleur.Skrzydła nie powinny zasłaniać odwłok.
Często do oznaczenia niezbędne jest wyciągnięcie aparatu kopulacyjnego samca. U Syrphidae nie jest to problemem, kopulator nie jest schowany w głębi odwłoka i wystarczy go odchylić operując odpowiednio szpilkami.
Najczęściej stosuje szpilki nr 1 oraz mniejsze. Dla dużych much jak Eristalis 2 do 3 dla Volucella
Szpilkę dobieramy zawsze indywidualnie tak by okaz się na niej nie kręcił oraz by nie rozerwać ciała.
Szpilki muszą być zawsze ostre!
Sposobów na preparowanie widziałem wiele i myślę, że prezentacja wszystkich nie jest konieczna.
Każda mucha wymaga indywidualnego podejścia do preparowania. Najważniejszym elementem którym powinniśmy się kierować jest takie zabezpieczenie owada które umożliwi nam jak najłatwiejsze dostrzeżenie cech diagnostycznych oraz dalsze przechowywanie owada(lub jego fragmentów). Właśnie z tych powodów przedstawicieli wielu rodzin muchówek powinno się przechowywać w alkoholu oraz dokonywać oznaczenia mokrych owadów.
Bzygowate dają nam możliwość całkiem dużej plastyczności w sposobie preparowania. Nie ma przeszkód w przechowywaniu "na mokro", natomiast niedogodność tego sposobu pojawia się podczas oznaczania materiału. Wynika to z tego iż większość kluczy powstała na materiale preparowanym "na sucho". Owady przechowywane "na mokro" należy przed przystąpieniem do oznaczania osuszyć.
O problemach związanych z preparowaniem bzygowatych musimy być w pełni uświadomieni już w chwili odłowu muchy.
Pierwszym pytaniem jakie musimy sobie postawić to czy powinniśmy pozbawiać owada życia właśnie w tym momencie, a nie innym. To kiedy zdecydujemy się uśmiercić owada zależy miedzy innymi od:
- ilości materiału zebranego w danym momencie
Jeśli łapiemy niewiele owadów w określonym czasie, ich ilość nas nie przeraża i dla każdej muchy możemy znaleźć miejsce w suchej próbówce oraz w torbie gdzie się nie ugotuje, to staramy się zabrać to bzyczące towarzystwo do pracowni. W warunkach domowych mamy znacznie większe możliwości związane z uśmierceniem owada.
Natomiast jeśli w terenie spotkamy się z sytuacją gdy już nie nadążamy z odławianiem pojawiających się ciągle nowych owadów. W chwili gdy mamy świadomość że nie posiadamy tak dużej ilości fiolek, przystępujemy do zatruwania owadów w terenie. W takich chwilach dochodzi najczęściej do uszkodzenia często bardzo cennych owadów. Uszkodzenia związane są najczęściej z mokrymi ściankami zatruwaczki, sklejaniem się owłosienia, skrzydeł, oraz całych okazów. Niestety najpopularniejszy środek do zatruwania owadów(octan etylu) do trucia muchówek wykazuje szereg poważnych wad.Niestety środki działające "na sucho" są trudno dostępne. Należy pamiętać by owady w zatruwaczce przebywały możliwie jak najkrócej. Dłuższe przebywanie w oparach octanu powoduje zmianę ubarwienia na którym nam tak bardzo zależy, przetłuszczenia, "wyskwarzenie". Nie wolno stosować do zatruwania muchówek zatruwaczki wcześniej stosowanej do uśmiercania motyli, zanieczyszczonej łuskami.
- stopień otłuszczenia owada
Zgromadzone materiały energetyczne mogą stanowić pożywkę dla bakterii i powodować przetłuszczenie okazu, często nieodwracalnie go niszcząc.
- stopień stwardnienia chityny
Osobniki które opuściły bobówkę tuż przed odłowem są bardzo podatne na zniekształcenia ciała objawiające się zwijaniem odwłoka, zapadnięciem części twarzowej.
Niektóre wyjątkowo pięknie ubarwione gatunki należy traktować ze specjalną ostrożnością jak np. Didea alneti która przez kontakt z octanem zawsze traci swoje naturalne barwy.
Przy właściwym preparowaniu należy pamiętać o odsłonięciu jak największej ilości cech.
Skrzydła i odwłok nie mogą być skręcone, nogi nie powinny przylegać ściśle do pleur.Skrzydła nie powinny zasłaniać odwłok.
Często do oznaczenia niezbędne jest wyciągnięcie aparatu kopulacyjnego samca. U Syrphidae nie jest to problemem, kopulator nie jest schowany w głębi odwłoka i wystarczy go odchylić operując odpowiednio szpilkami.
Najczęściej stosuje szpilki nr 1 oraz mniejsze. Dla dużych much jak Eristalis 2 do 3 dla Volucella
Szpilkę dobieramy zawsze indywidualnie tak by okaz się na niej nie kręcił oraz by nie rozerwać ciała.
Szpilki muszą być zawsze ostre!