I jeszcze miła niespodzianka na koniec sezonu! 25 IX 2011 na dokładkę brakujący w moim zbiorze samczyk Arctophila superbiens. Byłem bardzo zaskoczony, że tak późno się trafił. Pogoda była bardzo ładna, godzina 13.00. Trochę drobnicy bzygowej jeszcze lata, trochę też Eristalisów. Długo rozglądałem się jeszcze tego dnia za kolejnymi osobnikami Arctophila, przeszedłem okoliczne łączki wzdłuż i wszerz ale niestety nic. Jeden jedyny na okolicę fioletowy kwiat ostu - jeden owad przyleciał i koniec. Zdjęć niestety nie mam bo miałem tylko 2 godziny i w pospiechu nie wziąłem aparatu. Stanowisko to samo - jakieś 200 m tylko dalej niż opisywane w tym wątki 2 samice.
Pozdrawiam
Robert