przez Andrzej » 2011-Cze-16, 21:34
Witam. Co się odwlecze, to nie uciecze.21.05 prócz Criorina berberina i C. asilica miałem trzy obserwacje "Criorina asilica" w locie, które wydały mi się zbyt żółte, szczególnie dwa okazy lecące jeden za drugim w odległości około 0,5 m (wolniejszy lot może jakieś zachowania godowe).Wszystkie wylatywały z próchnowisk przy nasadach żywych jeszcze drzew. Nabrałem podejrzeń o C. floccosa. 24.05 wróciłem do Wąwozu Myśliborskiego z zamiarem odłowienia okazu. Chodziłem od pnia do pnia, ale była słaba aktywność much, pewnie z powodu zbyt wysokich temperatur i suchego wiatru. Znudzony stuknąłem rękojeścią siatki w pień kolejnego wypróchniałego drzewa i wtedy wyleciała. Zrobiłem kilka zdjęć, a kiedy sięgnąłem po siatkę nawiała. Tego dnia dwukrotnie byłem przekonany, że mam owada w siatce bez rezultatu. Kolejna próba 31 maja już bez obserwacji.Łącznie 6 obserwacji w różnych miejscach doliny, jest więc tu niezła populacja. W tym sezonie jest już chyba za późno,ale za rok....Siedliskiem były żyzne lasy liściaste porastające zbocza doliny, gółnie lasy jaworowo-jesionowe, klonowo-lipowe i grądy ze starymi dębami i świerkami. Warto dodać, że ogromna aktywność owadów 21 maja miała miejsce po porannym ulewnym deszczu. W następnych dniach substrwt stwał się coraz bardziej suchy co było prawdopodobnie przyczyną wygaszenia aktywności saproksylobiontów. Pozdrawiam.Andrzej Szlachetka