przez avidal » 2011-Kwi-06, 22:22
Typowa, czy nie, dobrze że jest. Nie fotografowałem jej poprzednimi laty.
Tu tkwi jedna z niewielu zalet w byciu nowicjuszem. Nawet pospolity gatunek bywa nowością i cieszy. Starym wyjadaczom zaś coraz trudniej znaleźć coś, czego jeszcze nie widzieli.
Dzięki serdeczne.