Syrphidae Polski

No i dziś ciekawe doświadczenie bzygowe. Całkiem się ubawiłem

Otóż przychodzę z pracy, wchodzę do kuchni i widzę na oknie tańczącą małą muchę. Już miałem ją wypuścić na mróz, ale przyglądam się z bliska... bzyg! Patrzę uważniej - nie jeden ale 3 bzygi latają! I to całkiem fajne - cheilosiowate. No to już wykluczyło przypadkowe wpadnięcie do domu. Przetarłem oczy, uszczypnąłem sie i zacząłem na spokojnie wypytywać żonę czy w domu pojawiło się coś nowego jeśli chodzi o warzywa albo może jakieś kwiaty doniczkowe cebulowe.

Okazało się, że tydzień temu przynieśliśmy z hipermarketu siatkę (2,5kg) cebuli i stała we wiaderku w szafce pod zlewem. Przejrzałem cebulę i znalazłem tam między cebulami 3 egzuwia bobówek bzygów i jedną przyczerniałą cebulę - ewidentnie ze śladami żerowania.

Kilka zdjęć na szybko. Obstawiam Eumerus strigatus, ale dokładnie co do gatunku to się okaże za jakiś czas, kiedy je spreparuję i będę mógł popatrzeć przez szkiełka. Jak na razie cebula i 3 muszki trafiły do słoika. Pohoduję chwilę i popatrzę jak się zachowują. Może jeszcze coś wyjdzie z żerowiska, a może i zechce im się jeszcze co nieco pobzykać i złożyć jaja. Jedna z nich już znalazła swoje miejsce i przesiaduje na szczycie cebuli.

Czyli co, jak na bzygi to do hipermarketu! Swoją drogą - jak to teraz zaetykietować? heh. Etykieta na siatce cebuli była fachowa - tylko jak taką wielką podczepić pod owada...

A na koniec przygody zdjęcie mojej małej pomocnicy, dzięki której od długiego już czasu nie ma nowych zdjęć w galerii, bo zabrała cały mój wolny czas. Też hoduje sobie owada - wypasioną gąsienicę. Popatrzcie tylko

Zajrzałem do cebuli - widzę co najmniej jedną wyrośniętą larwę, więc hodowla rzeczywiście będzie (o ile wytrzymam zapachy )

Załączam kilka zdjęć.

...ale dzidzia ma fajoską gąsienicę ,od razu widać że motylki bardziej ją rajcują ,a cebula ...cóż, chciałbym taką wyciągnąć z warzywniaka u siebie na wiosze
Pozdrowki Rafał.

Hej,
Cebula ożyła, tzn. widzę w substracie jeszcze co najmniej 7 larw Zapachy nawet przyjemne (poważnie). Larwy bzygów nie są wymagające więc mam nadzieję otrzymać kolejne imago. Rafał - oczywiście co najmniej parkę do samodzielnej preparacji Ci odłożę Trzymaj tylko kciuki za hodowlę.

Pozdrawiam
Robert

Dzisiaj odbyłem wypad na Ponidzie. Wyjazd był w zasadzie na żuki,ale miałem również ciekawe obserwacje Diptera.
Przebojem było odłowienie przez kolegę Asilus crabroniformis, a ja pojmałem Thecophora distincta.
Z bzygów mile zaskoczyły mnie trzy okazy Eumerus strigatus,z których dwa odłowiłem:). Spotkać ten gatunek w terenie jesienią jest o wiele trudniej niż w kuchni!
Z pospolitszych bzygów już tylko E. tenax, E. arbustorum, S. scripta, Scaeva pyrastri, Syritta pipiens, M. mellinum. Oczywiście były też ciekawsze żuki jak Onthophagus gibulus. Miejsce jest obiecujące, bardzo ciepłe i będę musiał tam pojechać w sezonie:)

Jedyny Eumerus jakiego mam w zbiorze złapanego w terenie ma datę 20 VIII. Wpadł w czerpak przy ślepym czesaniu roślin tuż przy brzegu rzeki. Nigdy nie widziałem go (poza tym incydentem) w naturze. Podejrzewam, że nie jest go łatwo wypatrzeć.

Pozdrawiam
Robert

Larwy pięknie rosną - niedługo zaczną się przepoczwarzać. Przełożyłem je razem z cebulą do mniejszego świeżego słoika. Zapach był raczej niefajny - a podobno cebula ma działanie antyseptycznie. Nie otwieram już tego słoika bez powodu...

Pozdrawiam
Robert

Larwy trzymane dotąd w temperaturze pokojowej w słoiku. Tego co zostało z poprzedniej cebuli (mocno spleśniała) nawet ja nie mogłem wizualnie znieść - larwy nurzały się w nieprzyjemnie pachnącym soku z tej cebuli Słoik odkręcałem od czasu do czasu, ale tylko na balkonie. Doszedłem do wniosku, że te warunki dla nich nie są najlepsze.

Dostały nową świeżą cebulę - przeciąłem ją na pół, jedną połówkę nieco wydrążyłem, umieściłem tam larwy i złożyłem obie połówki. Wszystko do nowego płytkiego słoika i w dużo cieplejsze miejsce, żeby zwiększyć szansę na samca - zależy mi na samcu dla pewnego oznaczenia gatunku, chociaż na ewentualną zmianę płci może być już za późno. Zobaczymy co dalej. Co jakiś czas będę zaglądał.

Larwy są mocno wyrośnięte - w dobrym stanie są niestety już tylko 4 sztuki. Reszta nie dała rady. Tylko jedna z nich jest ruchliwa i od razu zaczęła drążyć sobie w cebuli, a pozostałe 3 są nieruchome - czy żywe to się okaże. Oceniam, że to ostatnia faza życia larwy, krótko przed przeobrażeniem która już ruchliwa nie jest, więc jest duża szansa, że wszystko w porządku. W razie czego te larwy trafią do alkoholu.

Załączam zdjęcie "na szybko".

Pozdrawiam
Robert

To są dorosłe larwy, więc cebule możesz odstawić, ale za to zapewnij im jakiś substrat w którym się zagrzebią do przeobrażenia.

No niestety hodowla nieudana. Uzyskałem tylko jedną bobówkę, która padła. Wszystko zakończyło się jakiś miesiąc temu - dopiero teraz znalazłem chwilę by napisać. Niewielki w takim razie efekt hodowli to 2 larwy i bobówka w alkoholu, no i trochę doświadczeń Dobre i to...

Pozdrawiam
Robert