Syrphidae Polski

Istnieją dwa trudne do odróżnienia gatunki. P. versicolor jest częstszy i na tej podstawie sądzę, ze to on.

Okazuje się, że nie muszę jechać aż do Ogrodu, aby obserwować Parhelophilusy. Latają niedaleko, nad śródpolną sadzawką porośniętą pałką. Zaskoczyło mnie, że się pożywiają jej kwiatami. Chętnie prowadzą na niej zaloty.
Towarzyszą im jakieś Anasimyia. Bardzo płochliwe. Bez wyraźnego ryjka, więc chyba nie A.lineata.

Wystarczyło trochę poczytać. Moje Parhelophilusy są istotnie z gatunku versicolor. Samce bez wyraźnej szczeciny (bristle) przy podstawie tylnego uda, samice bez czarnych włosków na potylicy.

Nie pamietam już, skąd miałem info o pospolitości tych dwóch gatunków. Jeśli masz samca frutetorum, mógłbyś umieścić fotę eksponującą szczecinę, aby zobrazować o czym mowa.

Przyłożyłem się do much, zdobyłem kilka kluczy. Zapoznałem z terminologią - także angielską (do niedawna nie wiedziałem, ze odwłok to abdomen!). Zacząłem się uczyć i mnie to wciągneło. Wiesz, na majowym sympozjum nie chcę być całkowitym dyletantem, jak ostatnio.