Strona 1 z 3

Saprofagiczne larwy

PostWysłany: 2009-Sie-09, 21:58
przez Łukasz Mielczarek
O tej porze roku wiele gatunków zakończyło już loty imago. Wiele ciekawych obserwacji może jednak dostarczyć poszukiwanie stadiów preimaginalnych o które jest często łatwiej niż o postacie dorosłe.
W temacie tym chciałem zaprezentować kilka przykładów charakterystycznych środowisk w których spotyka się larwy gatunków saprofagicznych.
W pierwszej kolejności zaprezentuje środowiska leśne.
Saprofagiczne larwy ze względu na swoje wymagania środowiskowe oraz wynikłe z nich przystosowania do środowiska często są bardzo mało mobilne. Ściśle określone wymagania larw pozwalają nam na łatwe typowanie odpowiednich środowisk. Saprofagiczne larwy bzygowatych najczęściej spotykamy w środowiskach wysoce wilgotnych, cienistych. Penetracja tych środowisk w pełni sezonu bywa często kłopotliwa. Prace polegające na lokalizowaniu odpowiednich miejsc najłatwiej wykonać poza okresem wegetacyjnym, gdy brak liści umożliwia nam obserwacje dużej przestrzeni. Oczywiście o tej porze roku nie jest na to za późno czy zbyt wcześnie.
O larwy i poczwarki Syrphidae najłatwiej jest w lasach liściastych, które oferują nam również największą różnorodność gatunkową. Nie warto wiec tracić zbyt wiele czasu na penetracje stosunkowo ubogich monokultur sosnowych, które niestety stanowią większa powierzchnie naszych lasów. Wyjątek mogą stanowić drzewostany z starymi sosnami, gdzie występują bliźniacze osobniki i powstają dziuple wypełnione wodą oraz wszelka materią organiczną. W takich sosnach należy poszukiwać larw gatunku wymagającego potwierdzenia w naszym kraju Calicera rufa. W lasach sosnowych można łatwo zlokalizować larwy Chalcosyrphus piger, które rozwijają się pod kora świeżo obumarłych (ściętych) sosen. Takie sosny rozpoznajemy po korze którą łatwo oddzielić od pnia, a tuż pod kora występuje ciemny, wilgotny i maziowaty substrat. W takich warunkach rozwijają się również duże larwy chrząszczy takich jak Pyrochroa czy Cucujus, które mogą nam służyć jako wskaźnik odpowiedniego środowiska.
W lasach liściastych szukamy drzew z wyciekającym sokiem, świeżych pniaków, dziupli, bliźniaków, powalonych drzew w różnych fazach rozkładu.
W teren zabieramy dobry nóż oraz fiolki na substrat i larwy.
Najlepsze drzewa z wyciekającym sokiem to dęby z żerowiskami trociniarek, przezierników, kasztanowce z naturalnymi uszkodzeniami lub powstałymi w wyniku tzw. szczepień. Takie miejsca potrafią być trwałe przez wiele lat. Larw poszukujemy w samym wycieku soku jak i w szczelinach kory, pod korą. Najczęściej konieczne jest dłubanie nożem pod fragmentami obumierającej kory. W takich wyciekach najczęściej znajdujemy larwy Brachyopa, Sphiximorpha, ale i kilka innych rodzajów. Takie larwy delikatnie pobieramy do fiolek z niewielka ilością substratu, do innej fiolki zabieramy większą ilość materiału. Warto rozgrzebać powierzchnię ziemi u podstawy pnia gdzie mogą znajdować się już poczwarki. W warunkach domowych tworzymy bardzo prosta hodowlarkę. Wybieramy większa szklaną fiolkę jak na fotografii. Na dnie fiolki umieszczamy pobrany w terenie substrat, jeśli jest to konieczne to dodajemy trochę wody tak by konsystencja była podobna do tej w terenie. Wpuszczamy larwy. Larw może być wiele, byle by nie więcej niż substratu :!: . Po kilku dniach należy dokarmić nasze larwy. Ja stosuje bardzo łatwo dostępne przez cały rok źródło substratu, gnijącego ziemniaka. Do fiolki za każdym razem dodajemy niewielka ilość ziemniaka zeskrobaną z powierzchni graniczącej z jeszcze żywą jego częścią.Fiolkę umieszczamy w miejscu ciemnym, najlepiej w szufladzie i co kilka dni sprawdzamy stan substratu. Ważne jest by zapewnić larwą odpowiednią przestrzeń do opuszczenia substratu.Gdy uzyskamy bobówki najlepiej przenieś je do słoika z wilgotną ziemią na dnie. Ta metoda jet odpowiednia dla większości larw.
Dziuple wypełnione woda powstają najczęściej w pniach drzew o gładkiej korze po których woda spływa do samego dna lasu. Takie leśne akwarium należy dobrze dokładnie przeanalizować. Najlepiej wyciągnąć jak najwięcej substratu z dna dziupli i mozolnie go przeszukiwać.Pomocna jest jakaś powierzchnia na której możemy rozkładać wyciągany substrat. Z zebranymi materiałem postępujemy podobnie jak w przypadku larw z wyciekającego soku. Pojemnik możemy jednak zastąpić mniejszym lub większym słoikiem. Musimy pamiętać jednak ciągle o zapewnieniu dostępu powietrza oraz powierzchni dla wydostających się larw.
Materiałem do hodowli mogą być już nawet jaja świeżo złożone przez upatrzoną lub schwytaną samiczkę. Jednak hodowla od najmłodszych stadiów jest trudniejsza z uwagi na większą wrażliwość larw.

Re: Saprofagiczne larwy

PostWysłany: 2009-Sie-13, 12:48
przez Łukasz Mielczarek
A to przykład larw z podrodziny Eristalinae. Larwy wyciągają swoje długie syfony oddechowe do samej powierzchni wody równocześnie pożywiając się substratem na dnie.

Re: Saprofagiczne larwy

PostWysłany: 2009-Sie-17, 18:28
przez Łukasz Mielczarek
Z larw uzyskanych z jajek Caliprobola speciosa(druga połowa maja) wyrosły już całkiem spore osobniki. Larwy zapewne rosną o wiele szybciej w hodowli niż w warunkach naturalnych. Intensywniejszy wzrost wynika z wyższej temperatury oraz wartości pokarmu.

Re: Saprofagiczne larwy

PostWysłany: 2009-Wrz-07, 18:32
przez Łukasz Mielczarek
Wyciek soku powodowany przez trociniarkę czerwicę. W tym wycieku znalazłem 4 larwy i 8 poczwarek Ferdinandea sp. oraz bardzo wiele towarzyszących im larw chrząszczy z rodziny Nitidulidae.

Re: Saprofagiczne larwy

PostWysłany: 2009-Lis-29, 15:47
przez Łukasz Mielczarek
Dzisiejszy wypad po okolicach Włoszczowy okazał się bardzo owocny. Znalazłem bardzo wiele saprofagicznych larw bzygowatych. Najmilszą niespodzianką była jednak larwa Temnostoma która jest trochę bardziej ksylofagiczną wersją. Larwe znalazłem w leżącym pniu brzozy, około 10 cm średnicy.
Temnostoma ze względu na występowanie w dużo twardszym substracie od pozostałych larw bzygowatych uległa silnemu dostosowaniu do tych warunków. Wykształciła silne mięśnie oraz tarka pomagające drążyć chodniki w drewnie, a syfon uległ bardzo silnej redukcji.

Re: Saprofagiczne larwy

PostWysłany: 2009-Gru-09, 22:50
przez Łukasz Mielczarek
Żerowisko Temnostoma sp. na Alnus incana. Magurski PN, 5.12.2009.

Re: Saprofagiczne larwy

PostWysłany: 2010-Mar-18, 15:24
przez avidal
3 marca znalazłem pod korą jakiegoś liściastego drzewa bobówkę i wydaje mi się, że to poczwarka jakiegoś bzyga. Czy mam rację?
Bobówkę przyniosłem do sfotografowania i odniosłem na miejsce - nie wiedziałem zupełnie, jak ja hodować.
Image

Re: Saprofagiczne larwy

PostWysłany: 2010-Mar-18, 18:47
przez Łukasz Mielczarek
Witam,

Poczwarka jest oczywiście bzyga. Są niestety bardziej kłopotliwe od larw. Może warto wrócić po tą poczwarkę i zebrać ich trochę więcej? W tej chwili larwy i poczwarki są już dobrze przechłodzone i szybko można uzyskać imago.

Re: Saprofagiczne larwy

PostWysłany: 2010-Mar-18, 19:02
przez avidal
Obawiałem się, ze w warunkach domowych imago pojawi się zbyt wczesnie, abym mógł je wypuścic na powietrze; niska temperatura i brak pokarmu. Tym bardziej, ze nie wiem z czym dokładnie mam do czynienia. A owadów nie kolekcjonuję, jedynie obserwuję i fotografuję.
Ponieważ jednak jestem ciekawy transformacji, a wiosna tuż tuż, wrócę po bobówkę. Jedna powinna wystarczyć. Bzygowate nie są chyba tak narazone na pasożyty jak gąsienice motyli...Tak więc szansa na udana hodowlę jest spora.

Re: Saprofagiczne larwy

PostWysłany: 2010-Mar-21, 16:16
przez avidal
Zgodnie z sugestią Łukasza wrócilem trzy dni temu po bobówkę. I juz dziś wylęgła się mucha. Wyszedłem z nią do lasu, aby ją wypuścić, a najpierw zrobic zdjęcie. I tu wyszedł brak doświadczenia. Sprawiająca dotąd wrażenie ospałej muchówka zadziwająco szybko odleciała, a ja zdążyłęm zrobić zaledwie dwa bardzo niewyraźne zdjęcia. Może jednak uda się oznaczyć gatunek. lub choć potwierdzić rodzinę.
Image