Te małe bzygi, zauważalnie mniejsze od E. aeneus, spotykam od ponad tygodnia wczesnym rankiem, wyczekujące pierwszych promieni słonecznych na kwiatach, a częściej na kłosach. Tutaj załączam fotki dwóch osobników. Czyżby Eristalinus sepulchralis?
No to mam już jasność. Może to przypadek, ale E. sepulchralis wypoczywa w takim razie wyłącznie na kłosach, a E.aeneus na kwiatach. No i to pierwszy raz, gdy obserwuję ten drugi gatunek później niż wczesną wiosną.