Cześć,
Spotkanie i warsztaty bardzo udane.
Bardzo podobało mi się, że było właśnie "warsztatowo" i miałem możliwość obejrzeć (w gablotach i w terenie) trochę much, których u siebie nie spotykam. Pogoda w pierwszych dniach fatalna, ale jak widzieliście "dla chcącego nic trudnego" i całkiem nieźle łapaliśmy te półgodzinne okna słoneczne. Przykro mi tylko było wyjeżdżać wiedząc, że pogoda w końcu się poprawi. Jak łatwo się domyśleć zabrałem tę pluchę ze sobą a te super najlepsze muchy mnie ominęły.
Bo to co później obserwowaliście i widzę na zdjęciach to właśnie te rewelacje na które czekaliśmy przez te pierwsze deszczowe dni.
No i super fotki Rafał wyszły. Przy okazji: dobrze, że Twój aparat i konwerter przetrwały przygodę z deszczem.
Swoją listę przygotuję dopiero - potrzebuję trochę czasu, żeby wszystko zebrać. Myślę, że uda mi się dopisać do tego jeszcze fajne, choć mniej efektowne gatunki. Jeśli chodzi o tę samicę Sphaerophoria cf. fatarum to na warsztatach z klucza wychodziła nam jako Sphaerophoria bankowskae, ale przy oznaczaniu samic tego rodzaju to trzeba do oznaczeń podchodzić z dużym dystansem, ze względu na możliwość lekko melanistycznej formy (i jednocześnie niemożliwości oznaczenia), na co wszyscy zwracali uwagę.
Na otarcie łez, to powiem, że powrocie przywitały mnie na Pomorzu (podczas godzinnego wypadu) również fajne gatunki, takie jak: Hammerschmidtia ferruginea (wcześniej jej nie łowiłem), Temnostoma meridionale, Criorhina berberina oraz ciemne Xylota sp. Tu też muchy czekały na pogodę
Tradycyjnie na wyjazdach zostawiam jakieś zguby - tym razem obrączkę. Trochę główkowałem w drodze powrotnej jak się z Wami skontaktować, żeby tam nie została na zawsze na parapecie - przecież tam nie ma zasięgu żadnego i obawiałem się, że najpierw wyjedziecie a potem odbierzecie sms-y.
Dzwoniłem więc do Ustrzyk do odziału PN, żeby skontaktowali się z Panią, która tam pracuje (za co bardzo dziękuję!) i dałem znać gdzie zguba leży. Na szczęście mialem internet ze sobą. Dalej wiecie. Za tydzień spotykam się z Bogusiem, żeby zgubę odebrać - wybiera się akurat nad Morze to i o muchach wątek będziemy kontynuować.
Pozdrowienia!
Robert