Melangyna quadrimaculata Verrall, 1873

[avidal]

W tej sytuacji może coś napotkam w najbliższym czasie.
Planuję też w polowie kwietnia wyprawę do rezerwatu Wolbórka. Dominuje tam bagienny ols porzeczkowy i wilgotny łęg jesionowo-olchowy. Jest to ostoja min. szlaczkonia torfowca. Na jakie bzygi mogę liczyć? I gdzie ich szukać? Jeśli masz jakieś wskazówki, przyjmę je z wdziecznoscią.
W zamian obiecuję donosić o obserwacjach bzygów z terenów woj. łódzkiego. Przy pewnej dozie szczęścia - bo umiejętności i wiedzy sporo mi brakuje - liczę na ciekawe doniesienia. Wszystko w ramach możliwości, które znacznie ogranicza dwuletnia córeczka. Rozumiesz, dyspozycyjność jest ograniczona.

[Łukasz Mielczarek]

Wyżyna Łódzka to zdecydowanie najlepiej rozpracowany w Polsce obszar pod względem Syrphidae. Od bardzo wielu lat intensywnie zbiera w tym rejonie dr Bogusław Soszyński. Niewątpliwie największy dla mnie autorytet dipterologiczny, a szczególnie w temacie Syrphidae. Niestety większość informacji nie została jeszcze opublikowana. Trudno będzie znaleźć coś nowego, a nawet jeśli to bez okazu może być to trudne to zaakceptowania:)
W połowie kwietnia to można się spodziewać bardzo wielu gatunków. Trzeba szukać głownie na kwitnących wierzbach.A co było stwierdzone w rejonie Tuszyna mogę napisać za tydzień jak wrócę do domu.

[avidal]

Byłoby extra.
Czy można (będzie mozna) nabyć jakąś drogą prace dr Soszyńskiego?
Edit:
Tymczasem zajrzałem w zadrzewienie w mojej okolicy z dużym udzialem leszczyny (co najmniej 100 krzewów), iwy i brzozy. Słonecznie, ciepło. Wszystkie warunki spełnione, a mimo to melangyny brak. Albo jeszcze za wcześnie, albo jej tu po prostu nie ma.

[Robert Żóralski]

Heh, i tak jesteś duży krok przede mną. Jak dotąd nie zlokalizowałem jeszcze w okolicy kwitnącej leszczyny...

[avidal]

Odwiedziłem miejsce ponownie wczoraj. Nadal pustki. Tylko motyle się kręciły.

[Łukasz Mielczarek]

Już 30 lat temu było znanych 8 stanowisk M. lasiophthalma i 4 stanowiska M. quadrimaculata na Wyżynie Łódzkiej(Soszyński, rozprawa doktorska). Prace mam w formie papierowej i nie bardzo mam czas by to kopiować w tej chwili, a i nie widzę osobiście takiej potrzeby.
M.quadrimaculata z samej Łodzi była w tedy znana z Parku Ludowego na Zdrowiu. Do tej pory z pewnością jest znacznie więcej stanowisk i myślę że zostaną opublikowane w tym roku razem ze stanowiskami nowych dla kraju Melangyna.

Co do zdjęcia tego miejsca, to należy pamiętać że wiosenne Melangyna są zdecydowanie leśne i preferują bliskość dojrzałych drzewostanów w których się rozwijają. Leszczyna nie jest warunkiem występowania Melangyna, i te muchy odwiedzają ten krzew do chwili gdy nie zakwitnie coś bardziej smacznego jak np wierzba. Co więcej duża liczba krzewów leszczyny czy wierzby może być niekorzystna bo w takiej sytuacji osobniki są w większym rozproszeniu. W niedziele w miejscu którym łapałem M.quadrimaculata kwitnących krzewów leszczyny na dwa oddziały leśne było chyba nie więcej jak 15 osobników.A muchy siedziały może na 4 krzakach.
Po tej ostatniej fali upałów można się spodziewać znacznie więcej gatunków niż tylko z rodzaju Melangyna.

[avidal]

Planowałem odwiedzić parę miejsc w ten weekend (min. Łagiewniki), ale pogoda pokrzyżowała szyki. A obiecujące jak myślałem stanowisko istotnie znajduje się z dala od lasu. Trzeba będzie szukać w innym miejscu.