przez avidal » 2011-Sie-03, 21:03
Poważnie? Nie myślałem, że ktokolwiek bedzie mnie wspominał. Zrezygnowałem, bo nie miałem samochodu (żona potrzebowała bardziej), a nie chciałem czuć się niezręcznie, kiedy będziecie wyruszać w teren. Paskudna aura dopełniła formalnosci. Jeśli za rok wstęp będzie również ogólnodostępny, zjawię się na 99%.